Informacje

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Utonął 64-latek. Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia

Data publikacji 28.08.2024

Każdego letniego dnia wiele osób kąpie się w okolicznych akwenach i rzekach. Korzystanie z takiej ochłody w połączeniu z brawurą, a nierzadko i alkoholem może prowadzić do tragedii. Wczoraj w Osowie doszło do utonięcia 64-letniego mężczyzny. Policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia. Pamiętamy!!! Wypoczynek nie zwalnia nas od myślenia. Dbajmy o bezpieczeństwo swoje i innych.

Wakacje, słońce, wysokie temperatury…W takiej sytuacji najchętniej wybieramy wypoczynek nad wodą, jednocześnie nie zdając sobie sprawy z zagrożeń jakie niesie ze sobą beztroska. By chwile wytchnienia nie zmieniły się w tragedię, zawsze zabierajmy ze sobą zdrowy rozsądek. Nawet przy wypoczynku liczy się uwaga i przezorność urlopowiczów.

27 sierpnia 2024 roku po godzinie 16:00 dyżurny wieruszowskiej komendy otrzymał informację o ujawnieniu w zbiorniku wodnym zwłok mężczyzny w miejscowości Osowa w Gminie Galewice. O zdarzeniu poinformował świadek. W akcje ratunkową włączyli się strażacy, którzy wyłowili ze stawu denata. Policjanci na miejscu wspierani przez lekarza medycyny i pod nadzorem prokuratora wykonali szereg czynności procesowych, zmierzających do ustalenia okoliczności tego zdarzenia. Wykonane na miejscu czynności, wykluczyły działanie osób trzecich. Obecny na miejscu lekarz stwierdził, że przyczyną zgonu było utonięcie. Zmarły to mieszkaniec powiatu wieruszowskiego.

Pamiętajmy!!!

Przecenienie własnych umiejętności podczas kąpieli i niedostateczna opieka nad dziećmi mogą być tragiczne w skutkach. Skoki do wody, której głębokości nie znamy lub gdy miejsce jest objęte zakazem, to narażanie się na urazy, kalectwo, a nawet śmierć. Zadbajmy również o bezpieczeństwo „zdrowotne”. Wchodząc do wody nierozgrzanym, bądź wchodząc po dłuższym pobycie na słońcu, wchodząc gwałtownie do wody, ochładzając ciało może dojść do skurczu mięśnia. Może to spowodować w jakimś stopniu paraliż naszego ciała i niemożność utrzymania się na wodzie.

Przypominamy! Tam, gdzie są ratownicy wodni jest zdecydowanie bezpieczniej!!! Na niestrzeżonym kąpielisku może nam nikt nie pomóc. Nigdy nie wchodźmy do wody nawet po wypiciu nawet najmniejszej ilości alkoholu.
Wypoczynek nie zwalnia nas od myślenia. Dbajmy o bezpieczeństwo swoje i innych. W razie zagrożenia wezwijmy pomoc dzwoniąc pod numer alarmowy: 112 , 999, 997!!!

st.asp. Piotr Siemicki

Powrót na górę strony